NOWOŚĆ! Nawilżająco-rozświetlająca maska ze srebrem od Mediect
Poznaj świetną maseczkę, w składzie której można znaleźć cząsteczki złota i srebra! Nawilżająco-rozświetlająca maseczka to kolejna maska z kolekcji Mediect- Wonder Woman. Czy podobnie jak maseczka, którą miałam dwa miesiące temu też okaże się być strzałem w dziesiątkę?
Mediect: Wonder Woman - Rozjaśniająco-nawilżająca maska do twarzy ze srebrem
Nawilżająca maska w płacie, zawierająca cząsteczki zarówno srebra, jak i złota sprawi, że Twoja skóra na długo pozostanie silnie nawilżona i gładka w dotyku.

Efekt: Składniki rozpadają się na mniejsze cząsteczki i są lepiej wchłaniane przez skórę w celu nawilżenia komórek.
- Dodaje pozytywnej energii
- Stała temperatura
- 360 st. 3D siarka z włókna
- Szybkie wchłanianie
- Szybkie przenikanie
Opinia o nawilżającej maseczce ze srebrem od Mediect Polska z kolekcji Wonder Woman
Maseczki wraz z innymi produktami, otrzymaliśmy w kartonowym, szarym brokatowym pudełku z kokardką. W środku było mniejsze opakowanie, a w nim maseczki. Podobnie jak poprzednim razem, szata graficzna mnie nie zawiodła. Maseczki od pierwszego wejrzenia proszą, by się na nie skusić, design tych maseczek jest oryginalny, pomysłowy i bez zbędnych przesadzeń.
Tak jak poprzednio, jest to maseczka w płachcie, tylko że w innych barwach. Trzeba wiedzieć jednak, że należy oderwać jedną warstwę, ja za pierwszym razem o tym nie wiedziałam przez co było mi nie wygodnie, i maseczka wydawała mi się być za duża.
Początkowo mnie przeraził zapach tej maseczki ( metaliczny) miałam wrażenie że woń przypomina mi nieco zmywacz do paznokci, ale na szczęście zapach się bardzo szybko ulotnił i nie było z tym problemów. Maseczka się nie osuwała, była wielkościowo dopasowana do twarzy. Bardzo mocno nasączona, dlatego nie tylko mogłam nawilżyć twarz, ale też biust. Maseczka daje chwilę relaksu, przez co możemy odpocząć i zapomnieć o problemach jakie mamy na co dzień, ponadto szybko się wchłania, a nasza skóra zostanie świetnie nawilżona i odświeżona. Uwielbiam taki efekt, szczególnie gdy już jest to zauważalne po pierwszym użyciu!
Tak jak poprzednio, jest to maseczka w płachcie, tylko że w innych barwach. Trzeba wiedzieć jednak, że należy oderwać jedną warstwę, ja za pierwszym razem o tym nie wiedziałam przez co było mi nie wygodnie, i maseczka wydawała mi się być za duża.
Początkowo mnie przeraził zapach tej maseczki ( metaliczny) miałam wrażenie że woń przypomina mi nieco zmywacz do paznokci, ale na szczęście zapach się bardzo szybko ulotnił i nie było z tym problemów. Maseczka się nie osuwała, była wielkościowo dopasowana do twarzy. Bardzo mocno nasączona, dlatego nie tylko mogłam nawilżyć twarz, ale też biust. Maseczka daje chwilę relaksu, przez co możemy odpocząć i zapomnieć o problemach jakie mamy na co dzień, ponadto szybko się wchłania, a nasza skóra zostanie świetnie nawilżona i odświeżona. Uwielbiam taki efekt, szczególnie gdy już jest to zauważalne po pierwszym użyciu!
Zalety nawilżająco-rozświetlającej maski ze srebrem od Mediect:
- nie uczula, nie podrażnia,
- szata graficzna,
- szybko się wchłania,
- widoczny efekt odświeżenia i nawilżenia już po pierwszym użyciu,
- efekt gładkiej skóry,
- nie testowany na zwierzętach,
- lekkie, przyjemne rozświetlenie
Wady nawilżająco-rozświetlającej maski ze srebrem od Mediect:
- dla niektórych za wysoka cena (około 40zł)
- początkowo nie przyjemny zapach
- jak dla mnie, jest to kiepski pomysł z odrywaniem niepotrzebnej warstwy, mogło by jej nie być.
Szczerze mogę wam polecić te maseczki, są świetne. Jednak przyznam, że w porównaniu do poprzednich oczyszczająco-rozświetlających wypadły nieco gorzej - zapach, oraz mam wrażenie że trudniej jest założyć tą maseczkę i jeszcze to odrywanie dodatkowej warstwy, kiepski pomysł.
Mieliście już wcześniej te maseczki? Co o nich myślicie? Podobają się wam ich opakowania?
Lubię maski w płachcie, o tych dużo czytałam, i chyba się na nie skuszę 🙂
OdpowiedzUsuńMaseczkę widziałam wiele razy na IG, ale nie miałam okazji wypróbować.
OdpowiedzUsuńPrezentuje się ciekawie i zachęcająco, ale cena jednak daje trochę do myślenia ;)
Masek tej marki nie miałam okazji poznać, jednak mam na to czas i kiedyś napewno się zdecyduje
OdpowiedzUsuńMaseczki zawsze chętnie testuję. 😊
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takich maseczek. Fajne.
OdpowiedzUsuńDzisiaj w końcu udało mi się zastosować tę maseczkę i byłam w szoku jak miękka i delikatna była moja skóra po jej użyciu.
OdpowiedzUsuńCzęsto czytam o tej marce, ale maski nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie miałam tej marki, ani nawet nie widziałam jej w sklepie. U mnie opornie z używaniem masek w płachcie.
OdpowiedzUsuńlubię wszelkiego rodzaju maseczki :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Świetne opakowania:)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z tą maską, ale z ciekawości chętnie bym ją przetestowała :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMAsek nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńMaski w płachcie to moje małe uzależnienie, także wypróbuję z chęcią :)
OdpowiedzUsuńMaski uwielbiam, tej jeszcze nie widziałam :-)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej maski, ale jej cena trochę zniechęca. ;)
OdpowiedzUsuńOh so good amsks darling
OdpowiedzUsuńxx
Opakowania rzeczywiście są bardzo ładne ,ale ja niezbyt lubię maseczki w płachcie ,w przypadku tych dodatkowo cena mnie trochę odstrasza...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Opakowania prezentują się świetnie. ;) Lubię maski w płachcie, jednak cena odstrasza.
OdpowiedzUsuńO marce słyszałam jednak nie miałam jeszcze jej poznać. Uwielbiam takie maseczki więc przy najbliższej wizycie w drogerii na pewno się skuszę
OdpowiedzUsuńHm... być może poddam je osobistym testom :) Maseczki w płachcie to podstawowy element mojej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
cena faktycznie dość wysoka. ale jeśli działa to raz na jakiś czas można się szarpnąć ;) nie znam tej firmy ani tej maseczki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki do twarzy! :) Te jakoś szczególnie mnie nie zachecają, sama nie wiem czemu, ale być może działanie by mnie przekonało :)
OdpowiedzUsuńhttps://redamancyy.blogspot.com/
Uwielbiam ich maseczki i te koniecznie muszę mieć.
OdpowiedzUsuńnie znam chyba nie mialam
OdpowiedzUsuńnigdy nie widziałam takiej maski, ale świetnie się prezentuje !
OdpowiedzUsuństay-possitive.blogspot.com
Próbuję swoich sił na yt, będzie mi miło jeśli zajrzysz i coś po sobie zostawisz
https://youtu.be/k3yDlVK7H9k
Nie miałam, ale wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńno powiem szczerze, że tak cyztam cyztam i kminię o co kaman z tą dodatkową warstwą... dziwne, ale czmeu nie ;) może w jakiś sposób to ejst potrebne i pomaga utrzymać świeżośc ;)
OdpowiedzUsuńMuszę ją przetestować :)
OdpowiedzUsuńOstatnio nie jestem wielką fanką maseczek w płacie, a po konferencji naukowej o przenikaniu srebra do tkanek prawdę mówiąc wolę zachowywać umiar w stosowaniu kosmetyków z tym pierwiastkiem...
OdpowiedzUsuńTa dodatkowa warstwa rzeczywiście jest niepotrzebna, mimo to bardzo polubiłam się z tymi maseczkami ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuń